VI Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Więc jeśli kiedyś WRÓCI POLSKA to niech się o nas ktoś upomni 
Żegnaj Mateczko, muszę kończyć, klucz zgrzyta w zamku ……. idą po mnie !

 

Wprowadzeniem sztandaru i odśpiewaniem hymnu narodowego rozpoczął się 3 marca 2016 r. w Szkole Podstawowej w Nosówce uroczysty apel poświęcony Żołnierzom Niezłomnym.

1 marca, przedstawiciele uczniów złożyli kwiaty i zapalili znicze pod pomnikiem – symbolicznym grobem majora Franciszka Błażeja, znajdującym się obok szkoły.

Święto państwowe, które obchodziliśmy po raz szósty, ustanowione z inicjatywy prezydenta Lecha Kaczyńskiego, przywraca do panteonu bohaterów narodowych Żołnierzy Wyklętych – formację niezwykłą: Polaków, którzy w obronie najwyższych wartości rzucili wyzwanie komunistycznej dyktaturze.

Szli wyprostowani wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch. Za walkę z sowietyzacją kraju nie odebrali nigdy żadnej nagrody – przez dziesiątki lat napiętnowani mianem „bandytów” i otoczeni pogardą, żyli tylko w pamięci najbliższych i wiernych towarzyszy broni. Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych jest skromnym zadośćuczynieniem i spłatą moralnego długu wobec najbardziej niezłomnych.

Wracają na karty historii, choć ich imiona, nazwiska i pseudonimy miały na zawsze zostać wymazane. Nie dostali szansy na żaden sprawiedliwy osąd, a partyjni propagandyści zadbali o spreparowanie wyłącznie czarnego obrazu żołnierzy powstania antykomunistycznego. Pamięć o toczonej przez nich heroicznej walce, o wartościach, jakie były jej motywem, miała zejść do grobu razem z ostatnimi leśnymi. Zadano im śmierć haniebną, pozbawiono też mogił, by nie stali się wzorami dla młodzieży.

Dzień 1 marca został wybrany nieprzypadkowo jako data uczczenia Żołnierzy Wyklętych – 65 lat temu, 1 marca 1951 roku, w więzieniu na Mokotowie straceni zostali członkowie IV Zarządu Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość: Łukasz Ciepliński, Adam Lazarowicz, Mieczysław Kawalec, Józef Rzepka, Franciszek Błażej, Józef Batory i Karol Chmiel.

Koszmar zmanipulowanego procesu, w którym wyroki faktycznie wydano jeszcze zanim rozpoczęło się pierwsze posiedzenie sądu, był kolejnym rozdziałem ich koszmaru. Więzionych członków WiN-u, ubecy poddawali bestialskim torturom.

Przekazane w grypsach relacje Cieplińskiego, czy wspomnienia innych więźniów, są wstrząsające:

„Wydaje mi się czasem, że giną moje siły, nie mogę już patrzeć na to, co się dzieje, słuchać jęku mordowanych, na to królestwo szatana” – pisał Ciepliński do żony.

„Kochana Wisiu! Jeszcze żyję, chociaż są to prawdopodobnie ostatnie dni. Siedzę z oficerem gestapo. On otrzymują listy, a ja nie. A tak bardzo chciałbym otrzymać chociaż parę słów Twoją ręką napisanych (…) Ten ból składam u stóp Boga i Polski” – to kolejny fragment grypsu do żony napisany miesiąc przed egzekucją.

Innych członków Zarządu Głównego Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość” również barbarzyńsko torturowano.

Adamowi Lazarowiczowi wybito zęby, nogi Franciszka Błażeja pokryte były niezagojonymi i ropiejącymi ranami, a Józefa Rzepkę ubecy doprowadzili do załamania nerwowego i obłędu.

Koniec ich męczarni nadszedł 1 marca 1951 roku. Pomiędzy godziną 20. a 21. zamordowano ich metodą katyńską – strzałem w tył głowy.

Rankiem następnego dnia, zwłoki „Żołnierzy Wyklętych” wywieziono z terenu więzienia. Nie wydano ich jednak rodzinom. Miejsce ich pochówku jest do dziś nieznane.

     26 lutego 2010 roku Franciszek Błażej z Nosówki został pośmiertnie odznaczony przez Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski.

     Uroczyste wręczenie Orderu miało miejsce 1 marca 2011 roku w Pałacu Prezydenckim. Odebrała je bratanica Franciszka Błażeja – pani Krystyna Lelek.

Podczas apelu, uczennica klasy VI – Natalia Lelek – prezentowała to wysokie odznaczenie państwowe.

W listopadzie 2013 r. odsłonięto w Rzeszowie, w 100. rocznicę urodzin płk. Łukasza Cieplińskiego, pomnik poświęcony Żołnierzom Wyklętym. Na skwerze u zbiegu ulic Moniuszki i Cieplińskiego znajduje się również popiersie Franciszka Błażeja, który otrzymał pośmiertny awans na stopień majora.

Uczniowie klasy V i VI wspomnieli także o bohaterskiej , siedemnastoletniej Danucie Siedzikównie, ps. „Inka”, zamordowanej przez komunistycznych oprawców w sierpniu 1946 roku w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej 12.

Po blisko sześćdziesięciu latach Polacy poznali prawdę o tej pięknej postaci skazanej – tak jak inni żołnierze antykomunistycznego podziemia niepodległościowego – na zapomnienie”.
„Inka” była postacią szlachetną, nietuzinkową i symboliczną. Pozostała „do końca” wierna Ojczyźnie, honorowi i przysiędze, nie załamała się w śledztwie, zachowała się po prostu jak trzeba. Jej nieskazitelna, święta nieomal postać ma szczególną moc jednoczącą wielu Polaków a świadectwo Jej życia jest przyczyną odrodzenia duchowego wielu ludzi. Niezłomna postawa i heroizm dają Jej wieczne miejsce w Panteonie Narodowych Bohaterów.

Warto być szlachetnym człowiekiem i warto podejmować każdy wysiłek, aby Prawda, Dobro i Nadzieja zwyciężały. Nie wstydźmy się tak pięknych i coraz bardziej zapomnianych słów jak patriotyzm, honor, umiłowanie Ojczyzny.

Mimo, iż często to się  nie opłaca lub jest wyśmiewane.

Podczas apelu wystąpił zespół muzyczny Kronos z Gimnazjum im. ppłk. Stanisława Żytkiewicza w Boguchwale, który wykonał pieśni patriotyczne w hołdzie

Wszystkim Żołnierzom Wyklętym .

Scenariusz apelu i oprawę muzyczną przygotowały panie: Małgorzata Król, Natalia Inglot oraz opiekun zespołu muzycznego Kronos – pan Krzysztof Potocki.

Related Images:

Skip to content